„Żeby pokochać to miejsce wystarczy uświadomić sobie, że można je utracić”. Szlak Połamanych Semaforów na Mazurach to trasa, której pamięć powoli odchodzi w zapomnienie. Bo o ile bywalcy Mazur Garbatych znają wybrane jej elementy to często nie zdają sobie sprawy, że razem tworzą one jedną z najbardziej malowniczych, dawnych tras kolejowych w Polsce.
A Szlak to nic innego jak dawna trasa kolejowa z Botkun do Żytkiejm. Była to część strategicznej linii kolejowej Prus Wschodnich z Chojnic do Olit na Litwie.
Linia, o której opowiadamy miała długość 35 kilometrów i biegła na skraju ukochanej przez Cesarza Wilhelma II – Puszczy Rominckiej, robiąc wielki krąg za Stańczykami
Wiodła niezwykle malowniczym terenem. Przecinała mocno urozmaicony i pofałdowany teren Mazur Garbatych z licznymi jarami, wąwozami, dolinami rzek Jarki, Błędzianki i Bludzi.
Dlatego na tej trasie zbudowano solidne mosty i wiadukty, które chociaż kolei dawno już nie ma, nadal są niemymi świadkami historii tych ziem. Każdy z nich ma ponad sto lat i nadal zachwycają pięknem i rozmachem architektonicznym.
Najbardziej znanym miejscem na tej trasie są Stańczyki, o których pewnie każdy słyszał a duża część z Was odwiedziła choć raz w życiu. I pewnie dlatego mosty w Stańczykach zostały wyróżnione w 2020 roku Złotą Pinezką Google Maps dla najbardziej cenionych przez użytkowników map – atrakcji turystycznych
Jednak ta trasa to nie tylko mosty w Stańczykach. Naszym osobistym odkryciem roku 2020 są ukryte głęboko w lesie mosty w Botkunach, klimatem przypominające potterowski Hogwart oraz wyglądające jak kopia Stańczyk – mosty w Kiepojciach.
A więcej o Szlaku Połamanych Semaforów dowiesz się z naszego tekstu na blogu.
#visitpoland #mistrzostwablogerow