Drugą cześć mojej jesiennej podróży po województwie kujawsko-pomorskim spędziłem na jego północno-wschodnich krańcach – na Pojezierzu Brodnickim i w dolinie Drwęcy. Aura zaserwowała mi cały wachlarz swoich jesiennych możliwości – na Pojezierzu Brodnickim cieszyłem się błękitem nieba, w dolinie Drwęcy tonąłem w mlecznej mgle.
Większość turystów nigdy nie trafi w te piękne okolice – większą popularnością cieszy się pobliskie Pojezierze Iławskie ze słynnym Jeziorakiem, a dalej zaczynają się niezwykle popularne Mazury. Na rowerze trafić tu łatwo – moją podróż rozpocząłem w Iławie, a od Radomna aż do Torunia prowadziły mnie znaki zielonego szlaku rowerowego.
Oprócz znanych Brodnicy i Golubia-Dobrzynia na mojej trasie odwiedziłem między innymi malutki Łąkorz z Muzeum Lokalnym, gdzie gromadzone są ślady historii wsi i losy jej mieszkańców. Muzeum towarzyszy zabytkowa kuźnia, a kilkaset metrów dalej na wzgórzu nad wsią stoi wiatrak holenderski. W Radzikach Małych odkryłem ruiny dworu, w maleńkich Jeziorkach świetnie zachowane krzyże ewangelickie. Oryginalną atrakcją Pojezierza Brodnickiego są pozostałości po wczesnośredniowiecznych osadach, które budowane były na palach na wodach jezior.
#visitpoland, #mistrzostwablogerow
To z bydgoskiego Exploseum, muzeum stworzonego w dawnej fabryce prochu i amunicji w Puszczy Bydgoskiej, wywieźliśmy najwięcej wrażeń po weekendzie spędzonym na rowerze w województwie kujawsko-pomorskim.
Zaczęliśmy w Toruniu, gdzie obejrzeliśmy nowy pokaz w popularnym planetarium, po nim zajrzeliśmy do położonego tuż obok Muzeum Podróżników. W Ratuszu Staromiejskim, zanim wspięliśmy się na wieżę, oglądaliśmy między innymi zawsze nas fascynujące średniowieczne dzieła sztuki sakralnej.
Najciekawsze miejsca, które opowiadają o nadrzecznej, bardzo technicznej historii Bydgoszczy, prezentuje Szlak Wody, Przemysły i Rzemiosła TeH2O. Oprócz wspomnianego Exploseum do Szlaku należą także słynne spichlerze – Muzeum Okręgowe, Wieża Ciśnień, Muzeum Mydła i Historii Brudu, Muzeum Fotografii czy nawet Warzelnia Piwa.
Z Torunia do Bydgoszczy przejechaliśmy świetną, około 27-kilometrową drogą rowerową Toruń-Unisław, a później przez Ostromecko i Fordon do centrum Bydgoszczy.
#visitpoland #mistrzostwablogerow
Turystyka rowerowa jak żadna inna łączy potrzebny człowiekowi ruch z przebywaniem na świeżym powietrzu i poznawaniem świata. A ja uwielbiam pokazywać moim czytelnikom miejsca, gdzie mogą dostać się na rowerze. I czasem mam wrażenie, że moi czytelnicy lubią ode mnie dowiadywać się o nowych, atrakcyjnych trasach rowerowych.